Albert Schweitzer niegdyś stwierdził: „Najpiękniejsza przyjaźń istnieje między ludźmi, którzy wiele od drugich oczekują, ale nigdy nie żądają”. W sposób pokrętny jest moją zasadą, która umacnia moją przyjaźń z innymi ludźmi. Ludzie nie są doskonali – o tym powinniśmy zawsze pamiętać. Tacy są właśnie przyjaciele – popełniają błędy, nie słuchają rad, czasem się z nimi o to posprzeczamy, ale to jest ich życie i ich decyzje – nam pozostaje jedynie doradztwo i wsparcie. Tego samego oczekujmy od naszych przyjaciół.

Albert Schweitzer niegdyś stwierdził: „Najpiękniejsza przyjaźń istnieje między ludźmi, którzy wiele od drugich oczekują, ale nigdy nie żądają”. W sposób pokrętny jest moją zasadą, która umacnia moją przyjaźń z innymi ludźmi. Ludzie nie są doskonali – o tym powinniśmy zawsze pamiętać. Tacy są właśnie przyjaciele – popełniają błędy, nie słuchają rad, czasem się z nimi o to...

Ja nie mogę powiedzieć, że obecnie jest z kimś w relacjach, które określiłabym przyjaźnią, ale jak sięgnę w przeszłość zdarzało mi się być z kilkoma osobami bliżej niż z innymi. I ja uważam, że ważne jest, aby przebywanie we wspólnym towarzystwie nie było męczące, ale sprawiało przyjemność. Ważny jest wspólny język i szczerość większa niż z innymi osobami i jakaś taka sympatia może powiązana z lojalnością, aby nie było tak, że na pozór wszystko ładnie, a za plecami i w innym towarzystwie to już inaczej. I tak z perspektywy lat myślę, że ważne są wspomnienia, także wtedy jak wspominamy naszych przyjaciół, z którym siłą rzeczy nie mamy już kontaktu. Jak powiedział klasyk Always on my mind.

Ja nie mogę powiedzieć, że obecnie jest z kimś w relacjach, które określiłabym przyjaźnią, ale jak sięgnę w przeszłość zdarzało mi się być z kilkoma osobami bliżej niż z innymi. I ja uważam, że ważne jest, aby przebywanie we wspólnym towarzystwie nie było męczące, ale sprawiało przyjemność. Ważny jest wspólny język i szczerość większa niż z innymi osobami i jakaś taka...

Zaufanie. Ufaj drugiemu jak sobie samemu - parafrazując znane powiedzenie.
Wówczas, dzięki zaufaniu, przyjaźń przetrwa lata i nie złamią ją głupie plotki czy podejrzenia. Bowiem wszystko wtedy można wyjaśnić bez kłótni, podczas normalnej rozmowie przy kawie.

Zaufanie. Ufaj drugiemu jak sobie samemu - parafrazując znane powiedzenie.
Wówczas, dzięki zaufaniu, przyjaźń przetrwa lata i nie złamią ją głupie plotki czy podejrzenia. Bowiem wszystko wtedy można wyjaśnić bez kłótni, podczas normalnej rozmowie przy kawie.

Kiedy byłam mała, marzyłam o przyjaźni jak z "Dzieci z Bullerbyn". Trochę później przeszłam na model z "Harrego Pottera", a jako nastolatka marzyłam o paczce jak z serialu "Przyjaciele". Teraz mam swój własny wzór, wypracowany przez lata, któremu nie straszna odległość i różnica czasu. Z moją przyjaciółką widzimy się maksymalnie dwa razy w roku, bo nosi ją po świecie. Na czym to polega? Wspólne wydarzenia z przeszłości, zaufanie, żarty, które tylko my rozumiemy i takie porozumienie, że wystarczy jedno spojrzenie i wiadomo o co chodzi. Działa też przez skypa.
Co jest kluczem? Mieć dla siebie czas. Rozmawiać.

Kiedy byłam mała, marzyłam o przyjaźni jak z "Dzieci z Bullerbyn". Trochę później przeszłam na model z "Harrego Pottera", a jako nastolatka marzyłam o paczce jak z serialu "Przyjaciele". Teraz mam swój własny wzór, wypracowany przez lata, któremu nie straszna odległość i różnica czasu. Z moją przyjaciółką widzimy się maksymalnie dwa razy w roku, bo nosi ją po świecie. Na...

Dla mnie to zdecydowanie szczerość! Bez tego nie istnieje dla mnie żadna relacja- rodzinna, miłosna i przyjacielska! Może Was to zaskoczy, ale tak- powiem bez ogródek koleżance, że wygląda źle w jakimś makijażu, czy ciuchach, wyrażę także głośno zadanie o tym, że postąpiła wobec mnie np. nieuczciwie i przez to poczułam się urażona, zawsze powiem jej także szczerze, co myślę o jej nowym chłopaku, choć mogą nie być to miłe słowa… Tego samego oczekuję od moich przyjaciół- naprawdę nie potrzebuję w moim życiu nikogo, kto uśmiecha się do mnie fałszywie, a tak naprawdę nie życzy mi dobrze. Zniosę konstruktywną krytykę ze strony przyjaciela, choć pewnie czasem są to trudne momenty! Wolę jednak usłyszeć, że grubo wyglądam w spódnicy albo moje włosy to gniazdo dla ptaków, niż po jakimś czasie usłyszeć moje największe tajemnice od kogoś, kogo w ogóle nie znam! Na tym polega właśnie dla mnie podstawa udanego związku między ludźmi- na kompletnej szczerości, która naprawdę nas łączy i sprawia, że stajemy się sobie bliżsi każdego dnia! Może czasem szczerość będzie bolała, ale będą mogła mieć pewność, że stoimy za sobą murem i to, co naprawdę ważne (czyli zaufanie i bycie razem bez względu na wszystko) zawsze będzie zachowane!

Dla mnie to zdecydowanie szczerość! Bez tego nie istnieje dla mnie żadna relacja- rodzinna, miłosna i przyjacielska! Może Was to zaskoczy, ale tak- powiem bez ogródek koleżance, że wygląda źle w jakimś makijażu, czy ciuchach, wyrażę także głośno zadanie o tym, że postąpiła wobec mnie np. nieuczciwie i przez to poczułam się urażona, zawsze powiem jej także szczerze, co myślę...

Zdefiniowanie przyjaźni nie jest proste – pewnie nawet niemożliwe. Ciężko sobie wyobrazić, że można by opisać tę nadzwyczajną relację, bo jak wyrazić tę nieopisaną ulgę wynikającą z poczucia bezpieczeństwa przy innej osobie, braku konieczności ważenia myśli ani mierzenia słów, lecz możności bezwstydnego wylewania ich wszystkich z siebie, wiedząc, że ktoś przyjmie je z czułością i zachowa tylko dla siebie? Ciężko sobie wyobrazić takie zestawienie słów, by wyraziły one pełnię prawdziwej przyjaźni, swobodę przyjaźni, to, jak przy prawdziwym przyjacielu można być sobą i wszystko czuć albo nie czuć nic. Taki przyjaciel akceptuje wszystko. Na tym też właśnie polega prawdziwa miłość i siła przyjaźni – pozwolić komuś być tym, kim naprawdę jest.

Zdefiniowanie przyjaźni nie jest proste – pewnie nawet niemożliwe. Ciężko sobie wyobrazić, że można by opisać tę nadzwyczajną relację, bo jak wyrazić tę nieopisaną ulgę wynikającą z poczucia bezpieczeństwa przy innej osobie, braku konieczności ważenia myśli ani mierzenia słów, lecz możności bezwstydnego wylewania ich wszystkich z siebie, wiedząc, że ktoś przyjmie je z...

Nie ma jakiś reguł w przyjaźni, tak jak nie decyduje się o tym kto jest twoim przyjacielem. Tak nagle po prostu zauważasz, że ta osoba jest ci bliska, że troszczysz się o nią, jej bezpieczeństwo i by nie pogrążała się w smutku. Mam za sobą nieudaną przyjaźń, jednym z powodów jej rozpadu było to, że tylko ja coś dawałam, a druga osoba brała. Nie było wzajemnego wsparcia, zauważyłam dopiero po czasie, że tylko ja się staram, żeby było dobrze. W momencie, gdy przestałam się starać po prostu straciliśmy kontakt.
Nie oczekuję dużo od przyjaciela, chcę tylko, żeby poświęcał mi czas. Zakopywać razem ciała wrogów, dobrze się bawić, być ze sobą szczerym, a tym bardziej wzajemnie dla siebie i nie być idealnymi: kłócić się tylko po to, żeby pół godziny później się pogodzić.

Nie ma jakiś reguł w przyjaźni, tak jak nie decyduje się o tym kto jest twoim przyjacielem. Tak nagle po prostu zauważasz, że ta osoba jest ci bliska, że troszczysz się o nią, jej bezpieczeństwo i by nie pogrążała się w smutku. Mam za sobą nieudaną przyjaźń, jednym z powodów jej rozpadu było to, że tylko ja coś dawałam, a druga osoba brała. Nie było wzajemnego wsparcia,...

Najlepszą bazą w każdej relacji jest szczerość. Kiedy ludzie się okłamują doprowadza to do okropnych sytuacji, ale też z drugiej strony kto z nas chce być okłamywany? Równie ważne jest wsparcie. Pewna zasada mówi, że przyjaciół poznaje się w biedzie. Może i jest w niektórych sytuacjach trafna, lecz według mnie jest odwrotnie. Prawdziwych przyjaciół poznaje się po tym, jak potrafią cieszyć się z naszych sukcesów i wspierać w tych momentach. Wydaje mi się, że to jest podstawa wszystkich przyjaźni, ponieważ w smutku pocieszyć jest bardzo łatwo.

Najlepszą bazą w każdej relacji jest szczerość. Kiedy ludzie się okłamują doprowadza to do okropnych sytuacji, ale też z drugiej strony kto z nas chce być okłamywany? Równie ważne jest wsparcie. Pewna zasada mówi, że przyjaciół poznaje się w biedzie. Może i jest w niektórych sytuacjach trafna, lecz według mnie jest odwrotnie. Prawdziwych przyjaciół poznaje się po tym, jak...

Myślę, że nie można podać konkretnej definicji przyjaźni. No bo czym ona jest? Więzią? Nie, to zdecydowanie za mało. Więzią, która łączy ludzi podobnych sobie? Kłamstwo. Ludzi jednakowych? Nieprawda. Ludzi dążących siebie zaufaniem? Niekoniecznie. Zdefiniowanie przyjaźni zajęłoby mi na pewno więcej niż "1500 znaków ze spacjami" ;) Z przyjaźnią jest trochę jak z Religią. Obowiązują pewne zasady, co możesz robić i co możesz robić, ale nie powinieneś. W kościele dają Ci WOLNOŚĆ. To właśnie jest podstawowa zasada. Wszyscy jesteśmy inni lecz każdy jest równy. Nie mamy prawa do ograniczania wolności. No, może z wyjątkiem policji. Ja i moja przyjaciółka kierujemy się właśnie tą zasadą. Każdy robi co chce. Brzmi banalnie, ale czy to nie świetna alternatywa do sprawdzenia wierności przyjaciela? Może robić co chce, może nawet ze mnie zrezygnować, a jesli tego nie robi czyż nie jest wspaniałym przyjacielem?

Myślę, że nie można podać konkretnej definicji przyjaźni. No bo czym ona jest? Więzią? Nie, to zdecydowanie za mało. Więzią, która łączy ludzi podobnych sobie? Kłamstwo. Ludzi jednakowych? Nieprawda. Ludzi dążących siebie zaufaniem? Niekoniecznie. Zdefiniowanie przyjaźni zajęłoby mi na pewno więcej niż "1500 znaków ze spacjami" ;) Z przyjaźnią jest trochę jak z Religią....

Moim fundamentem przyjaźni jest szczerość. Oszukiwanie się, zatajanie i przemilczenie niewygodnych kwestii w obawie o wywołanie konfliktu wydaje mi się dziecinne oraz bezsensowne. Dlaczego? Ponieważ praktycznie codziennie w życiu towarzyszą nam mniejsze lub większe niesnaski. Według mnie należy się z tym nauczyć żyć, gdyż konflikty się zdarzały, zdarzają i zdarzać będą, a nieszczerość może je wyłącznie podsycić i wzmocnić.

Moim fundamentem przyjaźni jest szczerość. Oszukiwanie się, zatajanie i przemilczenie niewygodnych kwestii w obawie o wywołanie konfliktu wydaje mi się dziecinne oraz bezsensowne. Dlaczego? Ponieważ praktycznie codziennie w życiu towarzyszą nam mniejsze lub większe niesnaski. Według mnie należy się z tym nauczyć żyć, gdyż konflikty się zdarzały, zdarzają i zdarzać będą, a...